POMAGAMY​

Jak zrodził się pomysł na założenie stowarzyszenia? Odpowiedź jest prosta – z serca, z miłości do zwierząt porzuconych przez ludzi. Z troski o cztery łapy – chore, zaniedbane, samotne w swym cierpieniu, a przecież tak jak my czujące ból, bezdomność, opuszczenie. Jest jeszcze jeden istotny powód – stowarzyszenie daje nam większą możliwość ratowania zwierząt, niż indywidualne, rozproszone próby pomocy braciom mniejszym. Teraz powrót do początków tej idei…

Był taki dzień – spotkanie Iwony, Ulki i kociej kulki nazwanej Jasiem. To ważne, bo jeśli dajesz kłębuszkowi imię i pogłaszczesz go – stajesz się odpowiedzialny za to stworzenie. Pamiętasz, co powiedział Mały Książę: – Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś. Oswoiłeś w swoim sercu miłość do bezbronnych stworzeń i tak to się zaczęło… Iwona swoją miłością do zwierząt zafundowała Jasiowi kanapę u Uli, a ta pokochała kocurka, bo serducho też ma pojemne. Tak – są jeszcze na tym świecie tacy Bracia Większy. Po Jasiu był Antoś, po Antosiu Figa, potem Wicek…. Każda kocia sierota dostała imię i przyjazny dom, w którym nie było zimna, głodu i samotności. Rodzina Uli przygarnęła mruczących przyjaciół, dała im ciepło – takie ludzkie, proste, ale tak bardzo potrzebne. Co było dalej? U Iwony przytulisko , przystań i opiekę – znalazły kocie i psie nieszczęścia, bo ktoś ich już nie chciał, nie potrzebował, bo stały się zawadą, bo były bezdomne… Franek, Antosia, Mania, Balbina, Lubiś, Mimi, Ptyś, Bambuś, Urwis ( to tylko kilka imion, bo nie sposób wymienić wszystkich). Żaden potrzebujący zwierzak nie odchodził bez pomocy. Często oprócz azylu na chwilę, znajdował dom na zawsze. Dom na zawsze… Tak trudno go zdobyć dla czterech łap, a jednak szukamy i będziemy szukać… To na zawsze jest osiągalne, bo znajdujemy osoby, które adoptują naszych podopiecznych, a to nadaje wszelkim staraniom sens. Trudności zaczęły się piętrzyć- środki na leczenie chorych zwierząt, zakup karmy to niebagatelne obciążenie domowych budżetów. Doszliśmy do wniosku, że powołanie stowarzyszenia pozwoli nam na rozwinięcie działalności i naszej skuteczności działania. Tak zrodziła się Kocimiętka – Stowarzyszenie Pomocy Bezdomnym Zwierzętom. Kocimiętka – zrodziła się z potrzeby ludzi wrażliwych na los zwierząt opuszczonych, bezdomnych, skrzywdzonych. Mamy już grono osób, które nas wspiera, dba o prawa zwierząt – przygarnia je, ratuje i daje im miłość.

Może i Ty dołączysz do nas? Znajdziesz tu osoby, które cenią więzy przyjaźni, wspierają się w działaniach na rzecz zwierząt. Cenimy każdego, kto pragnie poświęcić swój czas i siły, by wspomóc nasze działania. Pozwól sobie na „oswojenie” Mniejszego Brata. Zyskasz miłość, bezgraniczną ufność, a sam wiesz, że to dary bezcenne.

Jak pomóc :

Koty w Stowarzyszeniu Kocimiętka są utrzymywane wyłącznie dzięki darowiznom, dlatego każda pomoc jest bezcenna

Stowarzyszenie Pomocy Bezdomnym Zwierzętom Kocimiętka

Adres siedziby: ul. Racławicka 55, 42-680 Tarnowskie Góry, Polska

Telefon: +48 501 347 418

KRS: 0000562135

NIP: 6452543251

REGON: 361762279

Sprawozdania OPP